XXV MPSzW w Kolarstwie Górskim w Przesiece 24-25.05.2008

Robert Pietrzak XXV Mistrzostwa Polski Szkół Wyższych w Kolarstwie Górskim w Przesiece upłynęły dla sekcji AZS Politechniki Białostockiej pod znakiem wielkiego zwycięstwa ale i wielkiego pecha, wielkiego błota, wielkich awarii i wielkiego postanowienia poprawy. Tego weekendu jednocześnie walczyliśmy na trasach Beskidy MTB Trophy w Istebnej, Podlasie MTB Tour w Supraślu i w Przesiece. Nie wszystko poszło po naszej myśli, ale nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi. Obsada była mocna a więc i nadzieje duże. Robert Pietrzak, Paweł Świaniewicz (Karbon), Piotr Bogatyrow, Krzysztof Gryczko, Marcin Fiedoruk pod opieką Wojtka Kruszyńskiego i nadzorem trenera Wiesława Grabka. Miało być pudło w drużynowej klasyfikacji politechnik a skończyło się na 3 miejscu Roberta Pietrzaka w klasyfikacji indywidualnej politechnik. Zabrakło tylko, a może aż sprzyjającego losu...

MTB Trophy 2008

trophy „Beskidy to kultowe miejsce” tak można było przeczytać na oficjalnej stronie imprezy rowerowej zwanej Beskidy MTB Trophy. Jako że nasz poziom zakorbienia wykazuje spory skręt od normy już w grudniu zdecydowaliśmy się z Żebrem na start w tej kultowej imprezie. Kto mógł wtedy przewidzieć, co nas tam czeka...

MTB Marathon - Karpacz 1-4.05.2008

MTB Marathon Karpacz 2008 To już chyba tradycja że długi majowy weekend spędzamy na maratonie w Karpaczu, dla Żebra to już czwarty coroczny start z rzędu. Co nas tam ciągnie? Jest to zawsze pierwszy górski maraton w sezonie, więc trudno długo wysiedzieć w domu a prawdziwego kolarza górskiego ciągnie tam gdzie jego rower jest w pełni i efektywnie wykorzystywany. Na dobry początek 5 km podjazd do Górnego Karpacza z trasy TdP, podjazd na Dwa Mosty gdzie zawsze leży śnieg, techniczne ścieżki przy wodospadzie, kamienista wyrypa z buta od zalewu Sosnówka i ścianka na zakończenie w Miłkowie, klasyczne miejsca które zna się już na pamięć, a do tego jak na góry dość szybkie tempo ze względu na ubite nawierzchnie. Nie jest więc to najcięższy ale na pewno najszybszy górski maraton. Od lat wierni cyklowi Grześka Golonko możemy być teraz dumni że jeździmy w najlepszych maratonach w Polsce, europejskie standardy, Giga na jednej pętli, nowy, lepszy pomiar czasu, wyniki dostarczone SMSem zaraz po wjeździe na metę, współpraca z zagranicznymi firmami, a co najważniejsze wysoki poziom sportowy, dobra obsada i ciężkie prawdziwie górskie trasy. Może sto któraś czy nawet dwusetna pozycja nie mówi sama za siebie, ale równanie się do najlepszych i owszem. Andrzej Kaiser z DHL Author, Marek Galiński, Vitesse Bergamont BikeWorld, Plannja Racing Team, TWOMARK Cannondale ściganie się z zawodowcami może nie mieć sensu ale jednak cieszy gdy Wojciech Halejak dołoży ponad godzinę straty. Gdy amator i ludzie którzy żyją z maratonów wypruwają sobie żyły na tych samych podjazdach. Wszystko to brzmi zbyt profesjonalnie i zawodowo? Racja, więc przejdźmy do maratonu w naszym wykonaniu.

Wszystkie zdjęcia z wyjazdu do Karpacza w GALERII

Mazovia MTB Marathon Warszawa 11.05.2008

Wojtek Zych Kolejny maraton, kolejne sukcesy. W ostatnią niedzielę z warszawskiego Bemowa wystartował trzeci już etap Mazovia MTB Marathon. Trasa prowadząca przez Kampinos charakterystycznie płaska, najeżona korzeniami i piachem. Jak na Warszawę przystało blisko 1300 maratończyków, a więc istne tłumy. Także Białystok i Łomża jak to się już przyjęło wysłały tam bardzo mocną ekipę, tym razem bez Roberta Pietrzaka, ale na tyle mocną że Wojtek Zych (13 miejsce Open, 5 w M2), Łukasz Milewski (2 miejsce Open, 1 w MJ) i Ela Krasnowska (2 miejsce Open, 1 w K2) zrobili kawał dobrej roboty plasując się bardzo wysoko w klasyfikacji Open, tym bardziej przy takiej liczbie uczestników. A więc szczególnie im wielkie gratulacje! Jednak także cała reszta ekip UKS Wygoda, PTR Dojlidy, Orbea Team i innych zawodników z Białegostoku i Łomży nie pozostawała daleko w tyle.

MTB Marathon - Murowana Goślina 20.04.2008

normal_dsc_0065 Sobota, późne popołudnie. Około 17 zjeżdżają się do mnie wszyscy zainteresowani wyjazdem na maraton do Murowanej Gośliny. Żeber, Nolo, KrzyśPro i ja, Bresio. Czterech facetów z wielką krzywizną pod sufitem, a może my jej wcale nie mamy? Żeber tak się pakował, że połamał hak przerzutki, kawał blachy, wiertarka, gwintowanie i hak się naprawił. Pakujemy 2 rowery i 8 kół do bagażnika, pozostałe dwa na wyglądający mało stabilnie bagażnik na klapę. Całkiem sprawnie nam poszło, tylko 2,5 godziny :)